Co chciałabym zobaczyć w Endgame?

Nie wiedziałam, jak miałabym zrobić notkę z teoriami, które sobie wytworzyłam, ale jest kilka scen, które chciałabym zobaczyć. A pisząc o takich scenach, trudno nie wspominać o wcześniejszych produkcjach. Oczywiście nie oglądałam jeszcze „Kapitan Marvel”, bo czekam na premierę DVD, dlatego nie będę tego brała pod uwagę. 
Jedynymi osobami, które oglądały ze mną filmy MCU są mój tata i moja babcia. O dziwo sposób postrzegania mojej babci na te filmy jest nie do końca taki, jak jest naprawdę. 
Steve i Natasha - „Siedzimy w tym razem”

Kiedy po raz pierwszy oglądałam z babcią „Zimowego”, ona była święcie przekonana, że Steve i Natasha są… małżeństwem. Wytłumaczyłam jej jaka jest ich relacja, a przynajmniej próbowałam, jednak ich relacja jest znacznie lepsza niż miłosna. Właśnie w tym filmie zaczęli sobie ufać na śmierć i życie. W „Wojnie Bohaterów” pojechała na pogrzeb Peggy, żeby Steve nie był sam. Dlatego chciałabym zobaczyć, jak razem układają plan i są równie dobrym tandemem liderów, jak partnerami w pracy.
Rocket i War Machine – nowy kosmiczno-ziemski duet

Nie da się zaprzeczyć, że Rocket wystrzelający wrogów z ramienia Groota to już ich wspólny sposób walki. No, ale Groota nie ma, ale za to w najnowszym zwiastunie pojawiła się taka klatka z Rhodney’em. Możliwe, że będą działać podobnie w trakcie wciąż niewidzianej bitwy.
Ale wspomnę o tym, co miało miejsce w Infinity War.
Tak, Bucky i karuzela. Chciałabym to jeszcze zobaczyć, może w trochę innym kontekście, bo mogliby sobie zrobić taki trening, że poustawiają naokoło tarcze strzelnicze i sprawdzić skuteczność, co raczej się nie pojawi, bo już się raczej nie spotkają. Ale znając Rocketa, będzie próbował jakoś ukraść mu to ramię. Ale tylko próbował.
Clint i Scott – najlepsi przyjaciele

Na prawdę podobał mi się ten patent ze strzałą w „Civil War” i chciałabym, żeby to bardziej rozwinęli. Może by spędzili ze sobą więcej czasu i to dopracowali, bo to może być coś coś wspaniałego. Poza tym obaj mają dzieci, więc mogliby się dzielić swoimi ojcowskimi doświadczeniami.
Rocket i Natasha – kałachowe partnerstwo 

Nie jest tajemnicą, że Rocket objawia nadzwyczajne zamiłowanie do broni, z kolei Natasha została w tym kierunku perfekcyjnie przeszkolona (nadal czekam na zabójczy balet), więc mogą razem dobierać wzbronienie i dbać o wyposażenie w grupie, co mogłoby być początkiem fajnej relacji.
Scott Lang – mrówczy szkoleniowiec

W zwiastunie pojawiły się te mundurowe biało-szaro-czerwone kombinezony, zobaczyłam w nich taką samą strukturę jak w stroju Ant-Mana. Hanka Pyma już nie ma, ale Scott jest już człowiekiem mrówką na tyle długo, że jest gotowy przekazywać wiedzę o zmniejszaniu członkom Avengers (powie Starkowi o cząsteczkach Pyma… oj, staruszek będzie wściekły), co może się okazać przydatne. Kto jeszcze może mieć jakąś wiedzę o technologii kwantowej? Na pewno Bruce.
Natasha płacząca w ramionach… Carol

W obu zwiastunach Nat miała dosłownie łzy w oczach. Załamywał jej się głos. Natasha uchodzi za bezlitosnego szpiega, który zachowuje stuprocentowy profesjonalizm, ale po tym co zrobił Thanos bez wątpienia się w pewnym sensie złamała. Wyobrażam sobie, że poszła gdzieś, żeby pobyć sama i wtedy zaczęłaby płakać. Z rozpaczy, z bezsilności… ukazując swoją delikatniejszą stronę. Byłoby fajnie, gdyby w takim momencie podeszła do niej Carol, usiadła jakoś za nią i położyła jej dłoń na ramieniu. To by było takie… ludzkie.
Nawet nie wiem, czy ktoś to czyta… ale zapytam. A Ty co chcesz zobaczyć w Endgame? 
PS. I zmienia zdanie. Nat mogła tłumaczyć co się stało Kapitan Marvel, a nie Scottowi. No, ale zobaczymy.
GIFy i zdjęcia znalazłam poprzez Google, a Screeny z nowego zwiastuna robiłam sama.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Lista przydatnych aplikacji na Androida, których fabrycznie w moim telefonie nie było.

Trójka moich ulubieńców z MCU

12 etapów drogi bohatera według filmu „Kingsman: Tajne służby”